PREMIERA: Krzysztof Gonciarz uzyskał wsparcie od zaledwie 0,1% stałych widzów
|
|
- czwartek, Sierpień 10, 2017, 10:10
- News
- 8 komentarzy
Nie ulega wątpliwości, że Krzysztof Gonciarz to jeden z najbardziej utalentowanych twórców internetowych na YouTube. Dzięki jego wysokiej klasy produkcjom dosłownie każdy widz może poczuć namiastkę japońskiej metropolii jaką jest Tokio. Tymczasem YouTubera w serwisie Patronite wsparło zaledwie 0,1% (dokładnie 0,14%) sympatyków.
Autopromocja |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
|
Pod tym określeniem należy rozumieć około 800 patronów na tle przeszło pół miliona świadomych widzów tzw. subskrybentów, którzy celowo przecież wcisnęli przycisk subu w celu otrzymywania powiadomień o następnych klipach. Natomiast kilka miesięcy temu było ich dwa razy więcej, zaś uzyskana kwota wsparcia trzykrotnie wyższa. Ten przykład dobitnie pokazuje jak w Polsce kuleje crowdfunding.
Społeczność YouTube na streamach ochoczo zaś wspiera rozrywkę najniższych lotów w formie dobrowolnych dotacji typu podpalanie garnka w środku pokoju mieszkania, wywoływania duchów i tak jeszcze długo można wymieniać. Tylko czekać aż ktoś kiedyś przesadzi i będziemy mieli dramat na polskiej wizji tego największego na świecie portalu wideo. Kanałów stawiających na skandal przybywa bowiem jak grzybów po deszczu.
(fot. Patronite/My mobile)
I bardzo dobrze.
to wciąż wystarczająco żeby żyć z tego w Japonii, a oprócz tego zarabia jeszcze z samego Youtube więc źle i tak nie ma.
2.500 dolarów w Japonii czy USA na nikim wrażenia nie robi, coś jak 2.500 PLN w Polsce
Kamil a jak twoje wsparcie XD? https://patronite.pl/my-mobile Chyba lepiej Ci się nie wiedzie 😀
Wskaźniki procentowe jak u Gonciarza. To działa tylko na YouTube z uwagi na ogromne zasięgi. Pozatym tak jak widać, brak wsparcia = brak tresci. Nie wiem czy jest się czego cieszyć 😐
Teoretycznie mogę dziś wieczorem wejść na serwer, a następnie CTRL+A + DEL. Wtedy dopiero byś zapłakał 😉
Gdzie kolejne artykuły? Strajkujesz?
Miałem wczoraj wieczorem wejść do studia i zrobic plan, ale byłem tak zmęczony po treningu, nie dałem rady oraz sen wygrał ??☀️