Sony też chce powalczyć potężnym smartfonem Hayabusa aka Xperia GX
|
|
- wtorek, Maj 1, 2012, 12:16
- News
- Dodaj komentarz
Niespełna dwa miesiące czasu wystarczyły do zmiany zdania przez koncern Sony Mobile. Przypomnijmy, że na początku marca japoński dostawca zarzekał się, że nie jest zainteresowany czterordzeniowymi procesorami. Największej krytyce w tej sytuacji była poddana oczywiście bardzo krótko działająca bateria.
Sony jednak zostawiło sobie furtkę i powiedziało, gdy tylko uda się rozwiązać problem prądożerności to powróci do tematu. Tak już się stało, być może zastosowane zostanie rozwiązanie bardzo pojemnej baterii typu 3300 mAh na wzór Motoroli MAXX (spekulacje mówią tylko o 2200 mAh).
Autopromocja |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
|
Jeszcze dalej w tej kwestii poszła Nokia, która nie ma jeszcze dwurdzeniowych procesorów w nowej serii Lumia z Windows Phone. Nawet taka flagowa Lumia 900 oferuje tylko jednordzeniowy układ CPU 1.4 GHz Scorpion, który wspomagany jest grafiką Adreno 205. Tak słabe parametry (za stosunkowo wysoką cenę) montowane w smartfonach Nokia wielokrotnie były tematem kpin nieco bardziej złośliwych użytkowników. Rozwój technologiczny jednak rządzi się swoimi prawami i albo dostosujemy się do niego albo po prostu wypadamy z gry.
TÄ… starÄ… prawdÄ™ zaczyna rozumieć Sony i już wkrótce zaprezentuje model o nazwie kodowej Hayabusa (LT29i – sugerujÄ…c siÄ™ nazwÄ… to może ono mieć jeszcze Å‚Ä…czność LTE/4G). UrzÄ…dzenie ma posiadać już czterordzeniowy procesor Snapdragon S4 Pro z kapitalnÄ… grafikÄ… Adreno 320. Do tego dochodzi rzecz jasna ekran HD (720×1280 px), nagrywanie w standardzie Full HD (1920×1080 px@30fps), Android 4.0 Ice Cream Sandwich. Alternatywna nazwa produktu to Xperia GX. Jego ogromnym plusem ma być stosunkowo niska cena wynoszÄ…ca okoÅ‚o 2.000 PLN. BiorÄ…c pod uwagÄ™ fakt wysokiego segmentu (tzw. high-end) to nie jest to aż tak wygórowana kwota.
(fot. Sony)
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
Skomentuj