Operatorzy wirtualni MVNO bez mobilnego Internetu

Mobilny Internet to usługa, która w ostatnim czasie bardzo dynamicznie się rozwinęła. Według naszych przewidywań to właśnie ona będzie głównym źródłem przychodów telkomów. Tym bardziej dziwi fakt, że na rynku jest bardzo wielu takich graczy, którzy wręcz wcale nie promują tej przyszłościowej usługi.

Mamy na myśli oczywiście kilku mniej znanych operatorów wirtualnych MVNO. Część z nich swoje strategiczne modele biznesowe opierają właśnie na mobilnym dostępie do sieci (dobry przykład to mBank mobile oraz GaduAIR), a część kompletnie o nim zapomina. Tyczy się to zwłaszcza mniej popularnych dostawców MVNO, które mają wręcz znikomy udział w rynku (poniżej 0,01%). Nawet w cennikach (trudno dostępnych) możemy mieć spore problemy z jakimkolwiek znalezieniem informacji o opłatach GPRS, o pakietach internetowych już nie wspominając.

Reklama		Czytaj dalej

Te ostatnie jeśli już występują to zazwyczaj w bardzo słabych ofertach, gdzie naliczanie może być z dokładnością nawet 150 kB. Oczywiście bardzo często nie ma w nich jakichkolwiek pakietów skutecznie obniżających nasze koszty.

Przypomnijmy, że w Polsce oprócz znanych już sieci MVNO mBank mobile i GaduAIR działa jeszcze wiele innych. Są to chociażby: myAvon (brak pakietów, naliczanie co 150 kB), Mobilking (brak pakietów, naliczanie co 100 kB), Aster (są pakiety i naliczanie co 100 kB), Halo Diallo (są pakiety i naliczanie co 100 kB). Zdecydowanie najgorzej na tym polu prezentują się tuBiedronka, wRodzinie, Carrefour Mova. U wszystkich trzech operatorów MVNO nie znajdziemy jakichkolwiek informacji o dostępie do Internetu w cennikach. Naszym zdaniem jest to zjawisko niedopuszczalne dla każdego gracza telekomunikacyjnego w dzisiejszej mobilnej rzeczywistości. Już sam fakt, jego występowania jest wielkim nieporozumieniem.

(fot. Sony Ericsson)