Komisja Europejska przykręca śrubę Google i bardzo dobrze
|
|
- poniedziałek, Lipiec 10, 2017, 7:45
- News
- Dodaj komentarz
Jaki jest koncern Google każdy widzi. Firma zaczyna wykorzystywać swoją dominującą pozycję w światowym internecie do zakazanych działań monopolistycznych. Wystarczy nadmienić ostatnie wydarzenia z rekordową sumą 2,42 miliarda euro kary nałożonej przez Komisję Europejską. Chodziło wtedy o faworyzowanie własnej usługi Google Shopping kosztem konkurencji. Ktoś może powiedzieć, że to jego podwórko i może robić na nim co chce.
Autopromocja |   |                                                           Czytaj dalej |
|
  |
|
Nic bardziej mylnego. Jeśli dana korporacja znacząco dominuje rynek (w granicach 80-90%) to musi się podporządkować przepisom antymonopolowym w danym kraju. Tak właśnie jest z wyszukiwarką w Europie czy globalnym Androidem. W przypadku zielonego robota szykuje się następna kara dla Google. Producenci smartfonów znowu się na niego skarżą. Tym razem chodzi o konieczność instalowania aplikacji Google z widgetem Search włącznie w momencie wykorzystania darmowego Androida. Wszyscy przecież wiemy jak utrudniony dla zwykłej osoby jest sam fakt instalacji alternatywnego sklepu zamiast Google Play.
Trzeba się bawić w odhaczanie opcji z nieznanych źródeł, a następnie pobieranie dziwnych paczek APK. Naprawdę nie każdy się na tym zna. Finał jest więc taki, że zostają po wieki ze standardowymi propozycjami Google. Zapewne więc i tutaj kara będzie dotkliwa, bo około pół kwartalnych (jakże potężnych) zysków giganta w kwocie 5 miliardów dolarów. Pozostaje zatem nic jak tylko czekać, aż Komisja Europejska weźmie się za bałagan fragmentacji Androida. Chodzi o narzucenie obowiązkowej aktualizacji smartfonów przez całe 2 lata obowiązywania gwarancji. Przez to wreszcie każdy telefon z zielonym robotem będzie mógł się cieszyć dwoma dużymi uaktualnieniami rozwojowymi.
(fot. My mobile)
Powinny Cię zainteresować również te informacje:
Przygotowane przez
Skomentuj