PREMIERA: Niedługo karty pamięci microSD odejdą do lamusa

Kilka tygodni temu Samsung zaprezentował superszybką kartę pamięci microSD o zawrotnej pojemności 256 GB w cenie około 1.000 PLN. Z pewnością przyda się ona do kolekcjonowania filmów nagranych w jakości 2K czy 4K. Niestety, ale przyszłość tego typu nośników jest zagrożona. Wszystko przez rozwijający się rynek smartfonów.

Autopromocja		Czytaj dalej

Już teraz na nim klienci kręcą nosem na widok telefonów z 8 GB wbudowanej pamięci. Standardem powoli staje się poziom 16 GB, a koncern Apple w swoich iPhonach wręcz lobbuje za 32 GB. Pomyślmy jednak na spokojnie w tym miejscu. Zapewne w przypadku smartfonu z pojemnością 64 GB nikt nie czułby nawet później potrzeby kupowania nośnika microSD. Taka standardowa pamięć mu w zupełności wystarcza.

Właśnie ta przyszłość będzie negatywnie wpływała na karty pamięci, a właściwie mówiąc ich upadek. Aktualny duet w postaci 8 GB (wbudowana przestrzeń) + 32 GB (karta) = 40 GB w smartfonie Nokia Lumia 625 spowodował fakt nieusuwania plików przez dwa lata. To najlepsze podsumowanie. Mało kto będzie zwracał uwagę na łatwe przenoszenie pików czy też fakt zapasowej partycji w przypadku krytycznego błędu aktualizacji.

(fot. Samsung/My mobile)